Wydanie nr 89/2024, Piątek 29.03.2024
imieniny: pokaż (5 imion)Wiktoryn, Marek, Eustazy, Czcirad, Cyryl
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Parvati w prezencie od losu dostała FIV. Czy przez to ma już zawsze być niczyja?

  • Wydanie nr 89/2024
  • 26 czerwca 2013, 00:00
  • Wiadomości
Życie potrafi pisać różne scenariusze. Często jest tak, że stawia nas w sytuacji bez wyjścia, z której jednak jakieś wyjście znaleźć trzeba. Prowadząc dom tymczasowy i aktywnie angażując się w pomoc zwierzętom każdego dnia targają mną dylematy. Często nie wiem, jak potoczy się kolejny dzień- czy będzie spokojny (wyjątkowo), czy też znów będę musiała toczyć walkę o dobro, szacunek, lepsze życie jakiegoś konkretnego stworzenia. Kotka Parvati sprawiła, że musiałam podjąć tą walkę. Patrząc, jak leży na swoim posłaniu i myje się można pomyśleć, że Parvati to zwykły kot: zdrowy, pełen sił, bez żadnych dolegliwości. Zdaje się, że kotka jest zrelaksowana i nic więcej prócz rzeczonego posłania i świętego spokoju jej w życiu nie potrzeba. Są to jednak tylko pozory, bo wszystko co ją teraz otacza jest dla niej nowością. Do tej pory codziennością Parvati była ulica. Kotkę codziennie dokarmiał Pan, który zadbał nie tylko o to, żeby kotka nie była nigdy głodna, ale także o sterylizację. Teoretycznie była jak każdy inny "podwórkowy" kot, praktycznie Parvati prócz bagażu bezdomności od losu dostała także inny prezent : FIV. Niestety- choroba ta będzie jej dożywotnim towarzyszem... Kiedy dowiedziałam się o kotce stanęłam przed ogromnym dylematem. Z jednej strony wiedziałam, że ilość zwierząt w moim domu znacznie przekracza normę. Z drugiej- kotka żyjąc, tak jak żyła nie tylko mogła zginąć przez byle infekcję, ale też istniało realne ryzyko, że zarażać będzie inne koty. Decyzja- choć trudna- została podjęta i kotka zamieszkałą w moim domu tymczasowym. Dostała "na własność" niewielki pokoik. Ma w nim wszystko, co jest jej do życia niezbędne, ale nadal nie jest to jej własny, jedyny dom... Parvati to piękna, dostojna, pokaźnych rozmiarów kocica. Jest jeszcze nieco przestraszona, ale z dnia na dzień coraz bardziej się otwiera. Początki były trudne, bo życie w domu, z ludźmi było dla niej całkowitą nowością, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Kotka ma 2 lata. Pomimo tego, że ma FIV Parvati może przeżyć jeszcze wiele, wiele lat. Każdego dnia kotka dostaje tabletkę podnoszącą odporność. Jej koszt to zaledwie 50gr. dziennie. Niewiele- to fakt, ale trzeba liczyć się z tym, że w każdej chwili kotka może zacząć chorować i leczenie będzie kosztowne. Kot z FIV to zawsze większe prawdopodobieństwo, że złapie wirusówkę, że wysiądą dziąsła, ale to nic strasznego. Przecież każdy z nas może się kiedyś rozchorować, a za tym idzie leczenie... Jeśli znajdzie się osoba chętna do adopcji kotki musi rozumieć, że kotka potrzebuje cierpliwego i spokojnego domu, który w razie jakiejkolwiek niepokojącej sytuacji szybko zareaguje i podda kotkę leczeniu. Parvati po prostu potrzebuje normalnego, świadomego domu, a jej adopcja musi być na 100% przemyślana.


Kontakt w sprawie koteczki:
664 397 981
zwierzpomorskie@gmail.com
www.facebook.com/ZwierzetomPomocnePomorskie

Iwona Studzińska
Zwierzętom Pomocne Pomorskie
Przejdź do komentarzy
Podziel się:
Oceń:

Zobacz więcej z kategorii Wiadomości


Komentarze (0)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.