Wydanie nr 89/2024, Piątek 29.03.2024
imieniny: pokaż (5 imion)Wiktoryn, Marek, Eustazy, Czcirad, Cyryl
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Google Maps - wpisz swoje imię i nazwisko. Zaskoczony?

Amerykanie wpadli w panikę, reszta świata dopiero się rozgrzewa. Powód? Oto okazało się, że niezwykle popularna internetowa usługa lokalizacyjna, znana w Polsce pod nazwą Mapy Google śledzi użytkowników. Niemożliwe?

A jednak (przyznajemy się do szczypty ironii). Jak się bowiem okazuje wystarczy wpisać w polu wyszukiwania zamiast jakiegokolwiek miasta, lokalizacji czy adresu własne... imię i nazwisko. Rezultaty potrafią być zaskakujące. Mapy Google nie mają ostatnio najlepszej passy. Po wpadce z edytorem map w tej usłudze (na tyle poważnej, że Edytor Map w Google Maps został na jakiś czas zablokowany) oraz z przekierowywaniem na Biały Dom po wpisaniu w polu wyszukiwania rasistowskich określeń, przyszedł czas na kolejne "rewelacje". Amerykańscy dziennikarze z przerażeniem stwierdzili, że po wpisaniu swoich imion i nazwisk, popularna usługa Google usłużnie pokazuje miejsca, w których często przebywają lub, z którymi dana osoba jest w jakiś sposób związana. Problem jest o tyle poważny, że takie wyszukiwanie może przeprowadzić każdy, znający nazwisko osoby, której miejsce pobytu go interesuje. Nie jest wymagane żadne uwierzytelnianie, podanie hasła - nic.

Po prostu wpisujesz imię i nazwisko a Google Maps pokazuje miejsce, gdzie dana osoba przebywa często.

 

 

Z pewnym niepokojem zaczęliśmy sprawdzać jak to funkcjonuje u nas. Rezultaty są jednak mieszane i dają pewną nadzieję, która pozwoli nam - polskim użytkownikom usługi Google Maps - nie wpadać w panikę. Po wpisaniu naszych danych okazało się, że w usługa pokazywała w większości sytuacji zupełnie przypadkowe lokalizacje, dostarczające nam niejednokrotnie powodów do śmiechu. Na przykład jednemu z kolegów wyświetlił się.... gabinet ginekologiczny. Jednak w niektórych przypadkach wskazania Map Google okazywały się nad wyraz trafne. Np. po wpisaniu nazwiska szefa naszego laboratorium usługa trafnie wskazała na mapie miejsce jego pracy. Skąd Google czerpie wiedzę o lokalizacji konkretnych osób?

Z usług wyszukiwarkowego giganta uruchomionych np. na smartfonie. Na trafne podpowiedzi najbardziej są narażone te osoby, które intensywnie korzystają z usług Google takich jak np. Google+ czy działająca stale na smartfonie usługa Google Now i zezwalają tym usługom na monitorowanie bieżącej lokalizacji za pośrednictwem modułów GPS zainstalowanych w telefonie komórkowym. Oczywiście większą szansę na pokazanie lokalizacji zgodnej z prawdą mają osoby o rzadko spotykanych imionach i nazwiskach.

Kowalscy i Nowakowie mogą czuć się bezpieczni ;-)

Źródło: The Guardian

Piotr Wąsowicz
Przejdź do komentarzy
Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Wiadomości


Komentarze (3)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.

 
rogowska
rogowska 13.06.2015, 12:34
super
huuura
huuura 01.06.2015, 19:36
uffff...mogę spać spokojnie, zero powiązanych lokalizacji!
xxx
xxx 01.06.2015, 14:09
Najpierw taki ktoś klika wszelkie zgody, prowadzi profil publiczny, wręcz chce dać się odszukać, a potem sensację się z tego robi.