Wydanie nr 88/2024, Czwartek 28.03.2024
imieniny: pokaż (11 imion)Aleksander, Doroteusz, Guntram, Renata, Ingbert, Joanna, Kastor, Malachiasz, Malkolm, Pryskus, Rogat
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Śmierć 200 metrów od szpitala. Dlaczego doszło do dramatu? Zobacz film. Nowy Dwór Gd- 03.07.2016

Całe zdarzenie zobaczyliśmy całkiem przypadkiem z balkonu, - tak relacjonuje świadek zdarzenia – o 19.40 wyszliśmy na balkon, 19.46 zrobiliśmy pierwsze zdjęcie- mężczyzna jeszcze żył, słyszeliśmy, że przechodnie dzwonili po pogotowie sami również zadzwoniliśmy. Po kilkunastu minutach ludzie dzwonili również na policję i straż pożarną, aby uzyskać jakaś pomoc. Pogotowie przyjechało po ok. 20 minutach. Mężczyzna był reanimowany przez ok. 30-40 minut na przemian przez pogotowie i straż, został również użyty defibrylator. Niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Naszym zdaniem przez to ze fachowa pomoc została udzielona zbyt późno. Do momentu przyjazdu służb wg relacji świadka człowiek leżał na ziemi, jego znajomi próbowali przełożyć go w pozycje bezpieczną, ale jedna kobieta to utrudniała krzyczała, że mają go nie dotykać (wszyscy prawdopodobnie byli pod wpływem alkoholu) Ruszał głową i rękoma, ale był bardzo blady i krzyczeli, że jest zimny.



Całe zdarzenie miało miejsce na ul.Obrońców Westerplatte w Nowym Dworze Gdańskim 3. lipca 2016 r. pomiędzy godziną 19.00 a 20.00. Świadkowie twierdzą, że służby zareagowały z opóźnieniem, dlatego doszło do dramatu. Nasza Tv również otrzymała informację w tym dniu przed godz. 20.00 od świadka zdarzenia. Dzwoniliśmy na policję i straż pożarną dokładnie o godzinie 19.59 z informacją o całej sytuacji.
Nie brakuje kontrowersji wokół śmierci 58-letniego nowodworzanina. Jak to możliwe, że 300 metrów od szpitala w centrum miasta na chodniku umiera człowiek. To mógł być każdy z nas. W rozmowie ze służbami ustaliliśmy fakty minuta po minucie. Czy rzeczywiście ktoś tu zawinił? I dlaczego karetka przyjechała po 20 minutach?

O godz. 20.01 Zespół Ratownictwa Medycznego był na miejscu, chwilę po nim o 20.05 na miejsce zdarzenia dotarła policja wracająca z wypadku ze Stegienki oraz Straż Pożarna. Pomoc nie dotarła na miejsce wcześniej, bo w tym samym czasie utonął człowiek i udzielano pomocy 4 osobowej rodzinie poszkodowanej w wypadku.

Edyta Kozakiewicz
Przejdź do komentarzy

 

Powiązane artykuły

Kamery On-Line

Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Wiadomości


Komentarze (20)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.

 
Jacek B.
Jacek B. 07.12.2016, 11:02
Osobom, które przyglądały się z balkonu robiły zdjęcia, tak ładnie relacjonują zajście zamiast udzielić pomocy powinny zostać postawione zarzuty nie udzielenia pomocy z Art. 162. KK za co grozi do 3 lat więzienia.
edk
edk 08.12.2016, 10:51 (odpowiedź do Jacek B.)
Nie wydaje się panu, że są służby od tego? które były na miejscu?
negatyvv
negatyvv 05.03.2017, 23:54 (odpowiedź do edk)
Podstawy pierwszej pomocy to nie jakaś filozofia a może uratować życie. Nie uważasz?
xxxx
xxxx 30.07.2016, 13:22
A świadkowie zdarzenia woleli stać na balkonie i robić zdjęcia, gratuluję. Tak zawzięcie staliście z zegarkiem w ręku i liczyliście czas przyjazdu ZRM zamiast zlecieć na dół i sami podjąć się reanimacji. Powinna być pociągnięta odpowiedzialność za nie udzielenie pierwszej pomocy ;)
alibaba
alibaba 28.07.2016, 07:34
Lepiej stać i się gapić niż pomóc
Maciej Figur, RM.
Maciej Figur, RM. 26.07.2016, 08:50
Niestety w naszym kraju wydaje się pieniądze na inne rzeczy niż ratownictwo medyczne. Rządzących nie obchodzi, że w okresie letnim liczebność wzrasta kilkukrotnie. Plan zabezpieczenia liczony jest na osoby zamieszkujące na stałe, plus-minus kilkanaście procent. To samo dotyczy obszaru Mazur, górskiego i nadmorskiego. Przykre ale prawdziwe.
malborżanka
malborżanka 26.07.2016, 07:38
Trochę nie rozumiem... a ludzie nie próbowali mu pomóc, kiedy zatrzymało się krążenie?
Ja
Ja 26.07.2016, 08:00 (odpowiedź do malborżanka)
Woleli robić zdjęcia
mlody
mlody 26.07.2016, 01:32
Karetka z naszego szpitala ruszyła po 10-15 minutach do zdarzenia kobiety potraconej przez rowerzyste. gdzie to jest odleglosc 500 metrow? moze wiecej.
Ja
Ja 25.07.2016, 17:52
jeszcze jedno - czy nikt z noszami nie mógł przybiec ze szpitala jeżeli to 200 m ?
okar
okar 25.07.2016, 19:07 (odpowiedź do Ja)
Gdyby ktoś raczył pobiec do szpitala i powiadomić personel zapewne by tak można było uczynić. Ale widać 30 osób to za mało na taką myśl.
znafca
znafca 25.07.2016, 20:58 (odpowiedź do okar)
Nie wydaje mi się aby tak było ... miejsce pielęgniarki czy lekarza jest w szpitalu a nie bieganie po mieście. ciekawe jakby się wytłumaczyli jeżeli coś by się wydarzyło w szpitalu ?? Prawnie , nikt szpitala by nie opuścił ... Mogli ruszyć OSP , zawsze przecież można na nich też liczyć jak nie ma PSP
zaniepokojona
zaniepokojona 26.07.2016, 00:07 (odpowiedź do znafca)
No właśnie a dlaczego jest taka proporcja w ilości karetek np. do straży pożarnej? Przecież te karetki są bardzo potrzebne a jest ich tak mało, do tego wydaje mi się, że jednak jeżdżą dużo częściej od straży. Dziwna polityka, kto o tym decyduje?
ratmed.pl
ratmed.pl 26.07.2016, 10:36 (odpowiedź do zaniepokojona )
Niestety tym rządzą ludzie którzy nie mają pojecia nawet MZ wydaje się że coś wie ... W Polsce na 33tys mieszkańców przypada 1 karetka i to jest przykre najbardziej widać to przy wypadkach gdzie powiaty muszą nawzajem sobie pomagać. Co do karetek jest ich więcej jedak w stałym dyżurze jest Tylko 3 ...
xxx
xxx 30.07.2016, 13:24 (odpowiedź do ratmed.pl)
Ratownicy tak jak i cały personel są ubezpieczeni na wypadek na obrębie szpitala. Wyjdzie, wybiegnie i złamie noge na krawężniku i co dalej? Myślcie ludzie.
Ja
Ja 25.07.2016, 17:50
tysiące ludzi na mierzei odpoczywa - a tu 2 wypadki paraliżują wszystkie służy. Szok
rat_med
rat_med 25.07.2016, 19:25 (odpowiedź do Ja)
Dokładnie tak. W samej Krynicy Morskiej w weekend spędza czas około 50 tys turystów, do tego dolicz: Mikoszewo, Jantar, Stegna, Sztutowo, Kąty Rybackie i Piaski a karetki tylko trzy. Taką decyzje podejmuje minister zdrowia. Dodam, że jak karetka jest zajęta u pacjenta i udaje się z nim do szpitala np. w Elblągu czas realizacji takiego wyjazdu to około 2-3 godziny. Także możemy się dwoić i troić ale cóż z tego jak jest nas za mało, o stałych mieszkańcach powiatu jak również kilkuset osób na budowie drogi S7 również nie należy zapominać.
Ona
Ona 25.07.2016, 18:34 (odpowiedź do Ja)
Niestety taki mamy system i nic z tym nie zrobisz 3 karetki na powiat tak samo w Malborku na 62 tyś 3 karetki, Sztum tez 3 i tak można wymieniać...wystarczy tak jak w tym przypadku wyjazdu karetki z NDG z pacjentem do Gdańska czy do innego szpitala i nie ma co przyjechać. No z tymi noszami to wymyśliłeś ... personel działa TYLKO na terenie szpitala poza działa ratownictwo medyczne.... Nie wyobrażam sobie aby pielęgniarki z noszami biegały po NDG z noszami po pacjentów
Syle
Syle 26.07.2016, 04:03 (odpowiedź do Ona)
Ostatnio jechałam przez Sztum i stało 5 karetek zdziwiłam się że więcej niż w Malborku
Kyle
Kyle 26.07.2016, 06:28 (odpowiedź do Syle)
To są karetki transportu sanitarnego pewnie. Bez sprzętu i obstawy medycznej. W powiecie sztumski są tylko 3 karetki jak w NDG